Martyna Wielgopolan 

Szczerze, jeśli chodzi o Artportfolio to nie wiem od czego zacząć. Moja przygoda z tymi najfajniejszymi na ziemi zajęciami zaczęła się w październiku 2019 roku, kiedy zdałam sobie sprawę, że potrzebuję baardzo dużo pomocy przy deadlinach i portfolio na uniwersytety.  Aplikowałam na architekturę i wymarzyłam sobie UCL.

Wojtek i Ania są jedynymi w swoim rodzaju osobami, które mogą zapewnić mi taką ilość detalicznych informacji, wymagań, priorytetów, atmosfery i doświadczenia, które mogę zdobyć na każdym z wybranych przeze mnie uniwersytetów. Oni na prawdę wiedzą, co robią.

Zanim zaczęłam chodzić na zajęcia do Ani i Wojtka uczęszczałam na inne kursy artystyczne, które Warszawa ma do zaoferowania, a poza tym byłam na jednym z kursów letnich The Bartlett Summer School proponowanych przez UCL.

Moje dotychczasowe zajęcia artystyczne zawsze stawały się dla mnie nudne po przerysowywaniu tego samego szkicu dwunasty raz, ale jakimś cudem Ania i Wojtek są w stanie utrzymać mój umysł w stanie zainteresowania.

Kiedy pierwszy raz pojawiłam się u nich na miejscu z kilkoma z moich rysunków, na które Wojtek chciał rzucić okiem, dosłownie się popłakałam. To był dziwny, ale zabawny moment kiedy, jeśli dobrze pamiętam, Wojtek powiedział coś w rodzaju: “Dlaczego płaczesz? Nie chodzi o to, że wszystkie twoje rysunki są złe.

Na prawdę podobają mi się te z Summer School i widzę spory potencjał.

Nie martw się, popracuj z nami to lepiej poczujesz o co chodzi, a nawet może lepiej poznasz siebie.” Ja wtedy odpowiedziałam przez łzy: “Jest ok. Po prostu płaczę, no w końcu znalazłam kogoś, ko rozumie.”

Podczas zajęć robiłam mnóstwo nowych, fantastycznych rzeczy, o których (bez Wojtka i Ani) w życiu bym nie pomyślała. Robiłam akwafortę (etching), rysowałam, malowałam, wypróbowywałam różne inne środki t.j. rzeźba z drutu lub gipsu, koncentrowałam się też na reinterpretacji innych artystów i nurtów w sztuce, robiłam też kolaże i patrzyłam na martwą naturę w sposób, w jaki nikt inny by nie mógł. Mimo, że to wszystko brzmi, jakby były to normalne zajęcia artystyczne, to nic ani nikt nie zastąpi atmosfery, profesjonalizmu i doświadczenia, które Ania i Wojtek zapewniają. Ania zawsze chętnie da nam kolejną pracę domową (tak dostajemy pracę domową, trzeba brać to na poważnie), zrobić kawę, pogadać o ostatnich wydarzeniach z naszego życia i poprawić nasze umiejętności organizacyjne ze skutecznością, które nawet nasi rodzice by nie zagwarantowali. Wojtek z kolei zawsze zagoni nas z powrotem do pracy po przerwie na papierosa, zasugeruje, kiedy nasza praca zmierza z złym kierunku a nawet odrobinę ją ‘zniszczy’ (jak część z nas by powiedziała).

Po pewnych czasie nauczyłam się, że czasem trzeba coś zwyczajne zniszczyć, żeby coś innego mogło powstać. Ania i Wojtek stanowią duet, który prezentuje sobą niepodważalne doświadczenie i z pewnością pomogą ci otworzyć umysł.

Ta niesamowita przygoda trwała dopóki Covid nie zmusił nas do przerwy, ale Wojtek i Ania się nie poddają i organizują też zajęcia online.

Mimo, że uczęszczałam do Artportfolio zaledwie przez parę miesięcy, to czuję się tam jak w domu ilekroć przyjeżdżam. Któregoś razu Wojtek mi powiedział, że gdy uczeń przychodzi błagając o pomoc przy całym procesie aplikacji, to oni gwarantują 300% zdawalności na studia. I szczerze, otrzymałam ofertę od każdej szkoły, do której aplikowałam z wyłączeniem Cambridge University, który nie jest wart uwagi w kwestii kierunków artystycznych (a może w ogóle nie jest). Nauczyłam się tak wiele, że ilekroć angażuję się w jakiekolwiek zajęcie twórcze, czuję jakbym wkraczała dosłownie do innego świata. Tak jak mówił Wojtek, udało mi się nawet lepiej poznać samą siebie i rozwinąć swoje możliwości poprzez prace siebie, albo zwyczajnie tego, co chcę wyrazić. Nauczyłam się, że sztuka i zajęcia z nią związane nie są tak oficjalne, jak czasem je postrzegamy przez czynniki zewnętrzne, które naginają naszą wyobraźnię a nawet ją ograniczają. Nie boję się próbować nowych metod, technik i podejmować nowych tematów. To wszystko pozwala mi być odrobinę dziecinną ze samą sobą, dzięki czemu zapewniam sobie możliwie najbardziej wszechstronny i bogaty rozwój w dziedzinie, którą kocham.